Wciągnęłam jak pączka z lukrem. Tak szybko i ze smakiem. Nie jest to książka o diecie, z przepisami zdrowych posiłków. Takich już mam przesyt i daję słowo... nie wzięłabym do ręki. Ta książka jest inna. Zmieniła moje życie. TAK, ZMIENIŁA MOJE ŻYCIE, w 5 min. Zwariowane? I to bardzo! Dzięki niej uświadomiłam sobie jak niewiele trzeba by dokonać zmian w swojej głowie. Książka ta napisana jest w formie rozmowy terapeutycznej Marleny - zwyczajnej dziewczyny - z Marleną - psychologiem. To taki dialog od serca. Dialog kobiety, której doświadczenia będą bliskie ogromnej ilości innych kobiet. To książka dla osób, które czują, że mają problem z kontrolą tego co i ile jedzą. Dla tych, którzy cierpią z powodu obsesyjnego przeglądania się w lustrze. Dla tych, którzy katują się ćwiczeniami fizycznymi, by czuć się dobrze w swoim ciele. Dla tych, którzy starają się sprostać ideałom piękna ze swojej głowy. Dla tych wszystkich nas, zwyczajnych dziewczyn, które nie radzą sobie z normalnym jedzeniem i mają już tego dosyć! Książka Zero Diet! To dosłownie Zero Diet. Ufff. Co za ulga!