TOSKANIA JEST KOBIETA, ANIOŁEM MOCNO STĄPAJĄCYM PO ZIEMI
Wyrusz śladem toskańskich fortun, zsyłanych i odbieranych przez los, talentów poetyckich i malarskich, które wzbijają się i gasną, aby zyskać nieśmiertelność wieki później. Opowiedziana pięknym, poetyckim językiem historia baśniowego Prato i jego mieszkańców jest zwierciadłem, w którym odbija się to, co najcenniejsze: sztuka, miłość i pasja.
Żagiel na przełęczy Katarzyny Włodyki De Simone nie opowiada o innej Toskanii , ale o Toskanii właściwej. O Toskanii najpiękniejszej, bo rozjaśnionej powrotami; ziemi, z której najpierw się ucieka, ale na koniec zawsze wraca, jak robili to Curzio Malaparte, Francesco Datini czy Filippo Lippi. Wspólne wątki ich losów, opisane lekko stylizowanym językiem, splatają się niespodziewanie ciasno, tworząc osnowę prowadzącą nas po ulicach słynącego z włókiennictwa Prato. Razem z autorką podążamy za tą nicią połączonych istnień, ciesząc się słowem. Urzeka ono znaczeniem, dźwiękiem i barwą; my obracajmy je w myśli i próbujmy zachować na dłużej.
Julia Wollner,
magazyn śródziemnomorski Lente
Książkę Katarzyny Włodyki de Simone otwiera cytat z wiersza Zbigniewa Herberta. I słusznie, bo autorka w podobnie malarski, porywający sposób kreśli nam wizję innej Toskanię" nie tę znaną z filmów czy blogów, piękną, kolorową, sielankową. To Toskania silnych osobowości, Toskania ukazana nie z perspektywy Florencji, ale włoskiego odpowiednika Manchesteru czy Łodzi Prato. Fascynująca, żywiołowa, urzekająca. Jak Żagiel na przełęczy.
Maciej A. Brzozowski,
autor książek Włosi. Życie to teatr i Boskie. Włoszki, które uwiodły świat