Twórczość plastyczna Schulza poprzedza twórczość literacką. Jego dzieciństwo i młodość wypełniają niezliczone rysunki. Najpierw fantastyczne zwierzęta, kolejno portrety członków rodziny, wreszcie obsesyjnie kreślone postacie ubrane i nagie w zaaranżowanych scenach. Nie jest to rodzaj talentu, który formuje się łatwo. Widać tu mozół, zmaganie, dochodzenie do formy.
Świat Brunona Schulza jest kreacją bardzo indywidualną, choć niepozbawioną rodowodów. Kobieta zajmuje w nim centralne miejsce. Wskazując na źródła fascynacji artysty, sięgnąć możemy do ekspresjonistycznych i symbolicznych obsesji kobiet fatalnych, ropsowskich nierządnic. Na wystawie przywołujemy jednak również znacznie odleglejsze źródło fascynacji erotyką grafiki Lukasa Cranacha Starszego. Jego Ewy, Judyty, Wenus są ucieleśnieniem piękna i okrucieństwa. Ich silna, pewna postawa, ponętność ciał i chłód spojrzeń antycypują Schulzowskie obsesje.