Ta książka to pasjonujący i zarazem brutalnie realistyczny zbiorowy portret ludzi, którzy walczyli i ginęli w wodach Atlantyku w jednej z najważniejszych batalii drugiej wojny światowej.
W pierwszych latach tego konfliktu elitarne niemieckie siły podwodne, Ubootwaffe, niemal uniemożliwiły przeciwnikowi korzystanie z wiodących do Wielkiej Brytanii szlaków transatlantyckich. Z perspektywy aliantów marynarze U-Bootów stanowili największe zagrożenie i wcielenie zła.
Niniejsza książka opisuje życie na pokładzie U-Bootów, odtworzone na podstawie różnych opublikowanych tekstów, listów, dzienników i wspomnień, prozy i poezji. Przedstawia obraz codziennej egzystencji załóg niemieckich okrętów podwodnych, a także dramatyczne wydarzenia, które były ich udziałem. Znajdziemy tu barwne opisy emocji, jakich doznawali marynarze z U-Bootów, począwszy od kapitana, a na mechaniku skończywszy.
Powszechnie uważano, że załogi U-Bootów składały się z samych ochotników; w istocie było inaczej. Mimo pewnego poczucia dumy z przynależności do Ubootwaffe, każdy marynarz wiedział, że czekały go rejsy bojowe w iście piekielnych, klaustrofobicznych, niehigienicznych warunkach, w cuchnącym wnętrzu U-Boota; rejsy będące ekstremalną próbą psychicznej i fizycznej wytrzymałości, a szansa ich przeżycia była mizerna. Z 39 000 ludzi, którzy wyszli w morze na pokładach U-Bootów, w walkach zginęło 27 491, a kolejnych 5000 dostało się do niewoli.