Przed oczyma wyobraźni miał obraz Marty, która rozbawiona rozmawiała w drodze nad jezioro z którymś ze starszych harcerzy. Nawet nie zerknęła na niego, choć starał się złowić jej spojrzenie. Czy rzeczywiście ma go dość? I znów ktoś stanął na pomoście. Tym razem Jajco raczej wyczuł obecność niż usłyszał kroki zbliżającej się osoby. "Może to Marta?" - pomyślał z nadzieją. Nie zdążył się jednak odwrócić. Coś ciężkiego spadło na jego głowę tuż za uchem. W jednej chwili stracił przytomność. Na obóz harcerski napadają uciekinierzy z więzienia. Terroryzują wszystkich i żądają okupu. Tylko Jajco może sobie poradzić z ich poskromieniem, zanim zostanie zrealizowany plan zagrażający życiu harcerzy Sensacyjna, pełna dramatycznych zwrotów akcja, humor, wzruszenia pierwszej miłości - oto sposób Krzysztofa Petka na porachowanie się z przygodą.