Ze wstępu:
Od marca 2020 trwamy w swoistym zawieszeniu, rozdarciu i niepewności odnośnie przyszłości. Nie wiadomo kiedy powróci normalność i czy w ogólne się to stanie. Jakby ktoś nie zauważył, to się nazywa wojna informacyjno - gospodarcza. Na razie sprawy bardziej się komplikują niż wyjaśniają. Co dalej?
System światowej gospodarki drży w posadach, w obliczu kolejnego lockdownu. To co słyszymy i na co patrzymy jasno dowodzi, że żyjemy w bardzo ciężkich czasach, lecz jeszcze nie najcięższych. Świat jest podzielony i skłócony, ludzie egoistyczni, prześmiewczy, źli. Nie brakuje ludzi, którzy zostali niesprawiedliwie potraktowani, zranieni, pokrzywdzeni czy stosowano wobec nich przemoc. Tak wiele strachu i lęku jest wokół nas z powodu koronawirusa. Ludzie panicznie się go boją, bo przypomina, że śmierć jest realna. A jeszcze do niedawna mydlono oczy nieśmiertelnością, ułudą życia wiecznego tu na ziemi, zakrywając fakt tego co nieuchronne dla każdego człowieka - FAKT NIEUCHRONNEJ ŚMIERCI.
Życie ludzkie nie jest dziś należycie chronione, są lekarze, którzy nie przyjmują chorych, ludzie umierają nie otrzymując pomocy. Służba zdrowia zawiodła, łamiąc przysięgę Hipokrtaesa, traktując każdego z katarem i kaszlem jak przestępcę. Prawo mające strzec porządku i sprawiedliwości jest nieskuteczne, przestępczość wcale nie maleje, ale przybiera coraz wymyślniejsze i brutalniejsze formy. Przemysłowa produkcja dóbr jest głównie pretekstem do osiągania jak największych zysków, bez oglądania się na globalne problemy biedy, chorób i głodu. Cywilizacja zdominowana przez oszałamiający rozwój nauki i techniki, pozostawiając daleko w tyle rozwój moralny.
Józef Stępień