Świat „Świętego Leonarda z pół” został zbudowany na granicy mitu i bajki.
Marek Stokowski, autor znany m.in. z powieści „Samo-loty”, „Stroiciel lasu” czy wydanego w ubiegłym roku „Lotnicha” oraz humoresek nagranych przez Zbigniewa Zamachowskiego i Adama Woronowicza, do niedawna był kustoszem Muzeum Zamkowego w Malborku.
W swojej najnowszej książce nie ogranicza się jednak do realizmu magicznego i bohaterów – niewinnych czarodziejów odpornych na wszelkie choroby wieku.
W „Świętym Leonardzie” znalazło się miejsce także dla „rachunku krzywd” (wątek przymusowego wcielania Polaków do armii hitlerowskiej podczas II wojny światowej). Próżno jednak szukać tu rewizjonizmu – dla Stokowskiego najważniejszy bowiem jest czytelnik i jego satysfakcja z lektury.
„Nie mam ambicji – mówi autor – żeby moja literatura otwierała nowe przestrzenie kosmiczne.
Wolę opowiadać historie, które mogą komuś uczynić dzień lepszym”.