Urodzone w adwencie siostry bliźniaczki są jak czekoladki z kalendarza – każda inna. Blanka przypomina domek z piernika: jest rodzinna, ciepła, wrażliwa, skłonna do wzruszeń, bujania w obłokach i poświęceń w imię miłości. Nina jest jak prezent niespodzianka: zagadkowa i nieprzewidywalna, płomienna jak ogień, nieustępliwa jak woda i zmienna jak wiatr. Nic dziwnego, że i Boże Narodzenie celebrują zupełnie inaczej. Święta Niny pachną morskim wiatrem i… sushi zamówionym w restauracji. Święta Blanki to ogromna jodła z rodowymi bombkami i dwanaście góralskich potraw. Pozornie zdaje się, że mimo różnic obie siostry odnalazły szczęście w życiu. Ale czy na pewno?
W myśl zasady, że aby kogoś zrozumieć, trzeba przejść milę w jego butach, siostry decydują się zamienić rolami. Blanka w niebotycznych szpilkach Niny wyrusza na północ, gdzie, jak jej się początkowo wydaje, czekają na nią same przyjemności życia singielki. A Nina w rozdeptanych botkach Blanki człapie na południe, by stoczyć walkę z despotyczną teściową i nieporadnym mężem. Co się stanie, jeśli specjalistka od szalonych błędów oraz mistrzyni kiepskiego lokowania uczuć postanowią wzajemnie namieszać sobie w życiu? Czy okres świąteczny będzie dla bliźniaczek czasem cudów czy czasem życiowej demolki?