Spirit Animals T.6. Wzlot i upadek

Seria Spirit Animals to jedna z moich ulubionych serii lecz 6 tom czyli Wzlot i upadek mnie zdołowała.Najgorsza była końcówka książki.Po pierwsze autor dodał talizmany o których nie było mowy , że zielone płaszcze je posiadają nie mówiąc już o tym , że talizmany czworga poległych podobno zaginęły.Zauważyłam też, że Eliot uśmiercił Tarika bez potrzeby a za to innym bohaterom wymyślił swoje charaktery na przykład z Conora zrobił najmądrzejszego chociaż on nie jest mądry a z Rollana bekse. Apropo bohaterów zmiany zaszły też w Abeke i Meilin.Meilin za całe 5 części uważała Abeke za zdrajczyni i w 5 tomie okazuje się że robiła źle bo to ona nią była ale Eliot jednak zrobił z niej zdrajce.Co do Meilin zrobił z niej samobójce gdy zakuła się w kaidany.Zmiany zaszły też u Shane'a, ponieważ autor zrobił z niego porzeracza.Zdziwiło mnie także to , że w książce tylko raz była wzmianka o owcach.Eliot również nie napisał o tym jak Conor i Rollan wrócili do zielonej przystani. Chcę też napisać , że na pogrzebie Tarika i Lumeo goście zrobili sobie teatr.Najpierw Monte z szopem zrobili teatr by wyśmiać się z Tarika a następnie Lishay opowiedziała jakąś chistorie w podobnym celu, Conor zaś się nudził i czekał aż pogrzeb się skończy.Dziwi mnie również to , że armią Cabaro były strusie a nie jakieś groźne zwierzęta.Zastanawiam się też kiedy Rollan złożył śluby by nosić zielony płaszcz i kiedy został uprany z tej krwi i kiedy wogule nią się pobrudził.Niepojmuje również tego , że talizman Cabaro jednej z najsilniejszych i najgroźniejszych wielkich bestii daje tylko głośny ryk.Wracając do Lumeo to on zabił generała Gara chodź żaden człowiek jakoś tego nie potrafił.Zauważyłam też , że skoro Halawir jest po złej stronie to czemu nie uwolnił Kovo i czemu ani Grathon ani Kovo o tym nie wiedzieli.Jak na książkę dla dzieci Eliot zawalił sprawę.Żałuję , że jeszcze będzie pisał jeden tom tej serii.0! gwiazdek.