Sobowtórka

Lubicie thrillery psychologiczne?
Ja uwielbiam!
Szczególnie takie, które potrafią naprawdę zaskoczyć 😊
W przypadku "Sobowtórki" tak właśnie było, chociaż sam początek tej książki wcale tego nie zapowiadał. Jednak im bardziej wgłębiałam się w lekturę, tym większe oczy robiłam ze zdziwienia i tego, co autorka tam nawywijała 🙈
Działo się sporo, ojjj naprawdę sporo.
Po plecach nie raz przebiegł dreszczyk, a losy bohaterów stawały pod ogromnym znakiem zapytania.
To, co Sarah Bonner zaserwowała w swojej książce to istne szaleństwo, niezapomniany rollercoaster zdarzeń i wiele niewiadomych.

Megan i Leah to siostry bliźniaczki, które po wspólnie napisanej książce straciły ze sobą kontakt. Dlaczego? Otóż, mimo iż to Megan niemal w całości ją napisała, to Leah na niej zyskała, wydając ją pod własnym nazwiskiem. Teraz znana jest nie tylko jako autorka, ale także jako milionerka i influencerka, która wikła się w romans z mężem własnej siostry. Kiedy Megan się o tym dowiaduje, pragnie rozmówić się z Leah. W trakcie rozmowy, która przeobraża się w kłótnię, dochodzi do incydentu, w którym Leah ginie, a Megan zaczyna wieść podwójne życie, starając się udowodnić światu, że jej siostra jak zwykle ma się dobrze i udziela się w mediach społecznościowych. Ale Megan nie spodziewa się tego, że ktoś zna jej sekret i nieomieszka nie skorzystać z tego faktu.

Właśnie w tym miejscu zaczyna się prawdziwa jazda bez trzymanki, a każda przewrócona kartka "Sobowtórki" coraz bardziej wdziaga fabułę tej powieści. Tu zaczyna się niebezpieczna gra. Wygra ją ten, kto okaże się bardziej wyrahowany, bardziej bezwzględy i okrutny.
Intryga goni intrygę.
Kłamstwo goni kłamstwo.
Niewiadoma goni niewiadomą.

"Sobowtórka" to niewątpliwie bardzo oryginalny thriller psychologiczny, który udowadnia, że niewyjaśnione sprawy z przeszłości, odbijają się na teraźniejszości, niejednokrotnie doprowadzając do tragedii. Ukazuje, jak bardzo nasze życie różni się od tego, które pokazujemy w naszych mediach społecznościowych. Jak wiele w nim fałszu i ułudy. Jak wiele nienawiści i złości, kryjemy pod fałszywym uśmiechem, skierowanym wprost do obiektywu. Bo w końcu "jak cię widzą, tak cię piszą"...

"Sobowtórka" to książka, która mimo początkowej niechęci, sprawiła, że później nie potrafiłam się od niej oderwać. Zatem z czystym sercem mogę ją Wam polecić.