Siostry to powieść społeczno-obyczajowa, której akcja rozgrywa się na przełomie dwudziestego i dwudziestego pierwszego wieku w Polsce. Autorka porusza w niej wiele aktualnych problemów, takich jak: przemiany polityczne, gospodarcze i społeczne, samotne macierzyństwo, aborcja ....
Czyta się tę powieść jednym tchem, a sprawiają to: ciekawa narracja i nieoczekiwane zwroty akcji.
To historia o trzech pokoleniach niezwykłych kobiet. Dalekie od wielkiej polityki, za to nierozerwalnie związane z małą ojczyzną, nie są to bohaterki z pierwszych stron gazet walczące o wielkie ideały. To kobiety pozornie z drugiego planu, ale czy na pewno? A każda z nich samotnie dźwiga ciężar nieudanej miłości i samotności choć z pozoru to kobiety silne i spełnione zawodowo. Czego im tak naprawdę brakuje do szczęścia? Odpowiedź na to pytanie nie jest i nie musi być ani łatwa ani jednoznaczna. To opowieść poruszająca problemy ważne, ale często w naszej kulturze obyczajowej przemilczane i ciągle bardzo aktualne.
Iwona Zielińska-Zamora nie podejmuje się oceny postępowania swoich bohaterek, nie moralizuje i nie usprawiedliwia. Raczej odnosi się wrażenie, że ma niewyczerpane pokłady empatii dla każdej z nich.
Młodzieńcza miłość, bezgraniczne zaufanie do ukochanego mężczyzny, zdrada, a w konsekwencji osamotnienie i różne (jakże odmienne) próby i sposoby wyjścia z matni - to główne wątki powieści, a zarazem sztafaż dla bardziej ogólnych i niezwykle ważnych spraw dziejących się w naszej rzeczywistości. Los nie pieści bohaterek - przynosi im, być może w nadmiarze wiele nieszczęść i trudnych do udźwignięcia nowych wyzwań. A jak, i czy w ogóle sobie z tym radzą powieściowe siostry? By się o tym dowiedzieć koniecznie trzeba przeczytać tę książkę.