Nie ulega wątpliwości, że redaktorzy oraz autorzy tomu wkroczyli na pole słabo rozpoznane w polskiej humanistyce. Poszukiwanie afrokaraibskich monografii i analiz napotyka u nas zasadniczą trudność, a jest nią ich niedostatek. Nie inaczej jest zapewne w potocznym imaginarium, w którym o lepsze biją się Jamajka z reggae, Haiti (legionowe i dramatyczne, nawiedzane trzęsieniami ziemi), Beyonc, kubańskie cygara i pejzaże rodem z Piratów z Karaibów. Nie był ten region celem wielu polskich wypraw badawczych, nie stał się znaczącym punktem odniesienia dla teorii i stanowił w rezultacie rodzaj "plamki ślepej" między molochem Ameryki Północnej a archipelagiem Ameryki Południowej. Dobrze zatem się stało, że znalazła się grupa badaczek i badaczy, którzy kierują naszą uwagę w tym zapoznanym kierunku.
Z recenzji prof. dra hab. Waldemara Kuligowskiego
Antropologia to [] dyscyplina pogranicza, którą trudno zamknąć w raz na zawsze ustalonych ramach teoretycznych i metodologicznych. Kierując się takim jej rozumieniem, zdecydowaliśmy się włączyć do tomu teksty autorów reprezentujących dwie dyscypliny współczesnej humanistyki: kulturoznawstwo i religioznawstwo. Dzięki temu czytelnik ogląda kulturę afrokaraibską niejako z dwóch perspektyw: kulturoznawczej, ukazującej ideologiczno- -postkolonialne uwarunkowania badań nad jej dziedzictwem [], a także religioznawczej, podkreślającej twórczą rolę religii w uruchamianiu zmian społecznych oraz dynamikę synkretyzacji religijnej.
Ze Wstępu