Im dalej posuwamy się w duchowej świadomości, tym więcej dowiadujemy się na temat sfery mentalnej, nie dlatego, że poszukujemy tej wiedzy, ale dlatego, że zostaje ona przed nami odsłonięta. To jakby znajdować się na szczycie góry, gdzie po zdobyciu szczytu możemy widzieć to, co znajduje się na dole, w dolinie, o wiele lepiej niż ci, którzy widzą to samo z ograniczonej perspektywy doliny. Osoby będące na duchowym poziomie mogą wejrzeć w umysł, orientując się w ten sposób w sprawach, o których ci, żyjący mentalnym i materialistycznym życiem, nigdy się nie dowiedzą, ponieważ stoją oni zbyt blisko obrazu i za bardzo są weń uwikłani.
Fragment książki Przerwa w wieczności
XIIIoświeceni i nieoświeceni
Roz-dział, w którym żyjemy składa się z pewnej miary mentalnego, czy materialnego ograniczenia, któremu podlegamy na skutek powszechnej wiary w dwie siły. Usunąć ten roz-dział, to nie zważać na ludzki punkt widzenia i stać się świadomym naszej duchowej Jaźni.
To co naprawdę robimy na duchowej ścieżce, jest próbą wymazania tego roz-działu poprzez uświadomienie sobie, że nie żyjemy w żadnej z form ludzkich ograniczeń: czasu, przestrzeni, kalendarza czy klimatu. Im bardziej poprzez medytację osiągamy żywe urzeczywistnienie duchowej natury naszej istoty, tym słabszy staje się roz-dział i tym bardziej zbliżamy się do tego, by stać się jednym z Nieskończonością i Wiekuistością.
W momencie, w którym uświadamiamy sobie, że istnieje tylko jedno Życie i że żyjemy tym Życiem, roz-dział jest usuwany, a przynajmniej jest wymazywany na tyle, że pozostają jedynie jego nikłe ślady. Jeszcze przez kolejne stulecia mogą istnieć pozostałości tego roz-działu w życiu nas wszystkich, lecz nie będzie on tak silny i trwały, aby mógł nas uwięzić w śmiertelności, to znaczy w materialnym pojmowaniu życia.