Jesienią Przekrój cieszy się życiem i rozmawia o śmierci. Ten numer jest jak las pełen różnobarwnych drzew. Jak trzeba żyć, przykład daje nam Heródek, artysta ludowy i wiejski ekscentryk. Dary życia wychwala chilijska pieśniarka Violeta Parra. Piszemy też o mikroorganizmach, które żyć mogą wiecznie. Oraz przedstawiamy dzieje życia na Ziemi i najciekawsze teorie jego pojawienia się. A co do śmierci tu naszym nauczycielem jest włoski dziennikarz Tiziano Terzani, autor książki Koniec jest moim początkiem. Trafne uwagi wygłasza też Frank Ostaseski, buddyjski mistrz, który pomaga ludziom dobrze umierać. Ukraińska pisarka Tania Malarczuk opowiada, jak przygotować mowę pogrzebową, a poeta Marcin Orliński wprowadza nas w arkana pisania epitafiów. Wreszcie Kinga Zemła relacjonuje swoją wizytę na najpiękniejszym cmentarzu świata, który znajduje się w lesie. I nie jest to jedyny las w tym numerze, bo jesienny Przekrój cały jest jak las pełen różnobarwnych drzew: piszą o nich z uwielbieniem Henry Thoreau i Hermann Hesse. Adam Węgłowski prezentuje drzewa, które były świadkami historii, a Michał Książek snuje gawędę o świerku rosnącym na dębie. Im dalej w Przekrój, tym więcej ciekawych tekstów: Aleksandra Kardaś i Anna Arno opisują tajniki powstawania chmur w nauce i w sztuce. Tomasz Wiśniewski i Paramahansa Jogananda rozprawiają o reinkarnacji, a obaj są znawcami tematu. Aleksandra Kędziorek opowiada o fruwających miastach, Marcin Szczodry o hamburskim budynku zasilanym przez glony. Zbigniew Libera przybliża postać malarki znanej jako Mewa, Izabela Czajka Stachowicz wspomina Witkacego. Wreszcie Paulina Wilk płynie Mekongiem, rzeką o dziewięciu ujściach, wydaną na pastwę morza.