Kaplicki był najwybitniejszym prezydentem międzywojennego Krakowa. Podobnie jak jego znakomici poprzednicy, Józef Dietl i Juliusz Leo, nie pochodził z Krakowa, jego przodkowie nie byli Polakami. Te trzy wybitne postacie przybywając z zewnątrz, są interesującym i pięknym przykładem wnikania w polskość. [] Przeszedł szlak bojowy w Legionach u boku Piłsudskiego, miał swój wkład w odzyskanie niepodległości przez Polskę w 1918 r. Brał udział w odbudowie samorządu krakowskiego, aż wreszcie stanął na jego czele. Objął zarząd gminy w niezmiernie trudnym okresie, w czasie wielkiego kryzysu gospodarczego. Miasto nie miało długofalowego planu rozwoju miasta, znajdowało się w złej kondycji finansowej. Lista zasług prezydenta Kaplickiego, które wpływają na pozytywną ocenę jego działalności jest długa. [] Tym, co go wyróżnia na tle pozostałych włodarzy Krakowa w dwudziestoleciu międzywojenny jest to, że miał klarowną wizję rozwoju tego miasta. Jego prezydentura to czas wzmożonej pracy nad konsekwentnym wdrażaniem jej w życie, przy jednoczesnym utrzymaniu rygoru finansowego miejskiego budżetu. Jako dobry organizator , mocno podkreślał praktyczny wymiar działania, mówiąc: Ja na słowa nie liczę, lecz na czyny. Szczególną uwagę zwracał na celowość szerszego, wieloletniego planowania, potrzebę uporządkowania organizmu miejskiego. Z jego inicjatywy opracowano jedyny w okresie międzywojennym wieloletni plan inwestycyjny dla miasta, zawarty w dokumencie Program inwestycyjny stoł. król. miasta Krakowa na okres 1937/381943/44, obejmujący całokształt zagadnień gminy. Śmiało można go nazwać planem Kaplickiego.