✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
„Piraci. Złoto szaleńców” Mateusz Libera to książka, która pozwoli nam na przeżycie przygody życia, wciągając nas w wir wydarzeń, akcji, podróży i ciekawych bohaterów. Przyznam szczerze, że piraci to od zawsze były nie do końca moje klimaty, ale skusiłam się na ten tytuł i zdecydowanie tego nie żałuję, wręcz przeciwnie jestem zachwycona i mam ochotę na więcej! Ta książka zabrała mnie w piracką przygodę, o których kiedyś co nieco słyszałam, a autor tak realistycznie oddał całość, że dla tej książki zarwałam nockę, czego sama po sobie bym się nie spodziewała! Ale nie mogłam się oderwać! Autor zabiera nas w podróż, w której napotykamy pirackie przygody, w które wplątuje się córka gubernatora wraz z kapitanem Flynnem, których relacje dodają książce pazura. Między tą dwójką ewidentnie iskrzy, ich wzajemne stosunki są napięte i przepełnione emocjami, ale to jedynie jeszcze bardziej zachęca czytelnika do tego, aby nie odkładać książki, a zobaczyć jak cała sytuacja dalej się potoczy. Pirackie przygody porywają czytelnika, nie brakuje w nich zaskakujących zwrotów akcji i niespodziewanych przygód, a dodatkowo autor wplótł w historię wątek buntu niewolników na Wyspach Galapagos, który w znacznym stopniu urzeczywistnił całość historii. Poszukiwanie skarbów, do którego odnalezienia chętnych zdecydowanie nie brakuje, a to jedynie podkręca emocje. „Piraci. Złoto szaleńców” to zdecydowanie rarytas dla miłośników przygód, ale nie tylko, bo może być idealną propozycją, aby te pirackie przygody pokochać, tak jak miało to miejsce w moim przypadku. Książka wciąga w swoją historię, intryguje i zaskakuje. Nie brakuje w niej emocji, które tak bardzo uwielbiam w literaturze, a co najważniejsze skłania również czytelnika do refleksji. Ja ten tytuł bardzo serdecznie polecam, mnie on zaskoczył, bardzo pozytywnie zaskoczył. Nie spodziewałam się, że pirackie przygody mogą być tak fascynujące i wciągające!