Głęboko pod ziemią, w bunkrze pod Starą Kancelarią Rzeszy, Adolf Hitler i jego świeżo poślubiona żona Eva odebrali sobie życie tuż po piętnastej 30 kwietnia 1945 roku. Hitler strzelił sobie w głowę, a Braun połknęła kapsułkę z cyjankiem. Ale śmierć Führera nie zakończyła nazizmu ani drugiej wojny światowej w Europie. Przeciwnie – następne osiem dni obfitowały w jedne z najbardziej traumatycznych wydarzeń w historii Niemiec. W miasteczku Demmin mieszkańcy popadli w szaleństwo i popełnili zbiorowe samobójstwo. W innych częściach kraju masowe samobójstwa były następstwem brutalnych gwałtów popełnianych przez żołnierzy Armii Czerwonej na niespotykaną skalę. III Rzesza stała się areną surrealistycznych wydarzeń: marsze śmierci więźniów z obozów koncentracyjnych, kolumny uchodźców i wycofujący się żołnierze Wehrmachtu mieszają się w tyglu beznadziei i rozpaczy. Volker Ullrich, jeden z największych historyków zajmujących się okresem II wojny światowej, opisuje pierwsze osiem dni maja, będące jednocześnie ostatnimi dniami wojny w Europie. Opisuje drogę ku ruinie. Volker Ullrich – historyk zajmujący się okresem II wojny światowej.Studiował na Uniwersytecie w Hamburgu. Prowadzi dział polityczny tygodnika „Die Zeit”. Autor kilku książek dotyczących historii Niemiec. W 1992 r. otrzymał tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu w Jenie. Wstrząsające, doskonale przygotowane dzieło… Według Ullricha brutalne zachowanie ostatnich lojalistów III Rzeszy nie zrodziło się z gniewu lub uporu w obliczu klęski, powszechnych w czasie wojny, lecz było efektem wcześniejszych patologicznych uwarunkowań. „Wall Street Journal” Znakomita książka. Dla niemieckiego badacza wielkim wyzwaniem musiało być zachowanie całkowitej obiektywności wobec tego, co wydarzyło się w tak nieodległej (i wciąż żywej we wspomnieniach) przeszłości. „Times” Volker Ullrich – autor znanej biografii Hitlera – ukazuje agonię i końcową fazę istnienia III Rzeszy z porażającymi szczegółami. Ta poruszająca i często niepokojąca kronika przywołuje surrealistyczny moment w historii, który równocześnie był apokalipsą i nowym początkiem. „Publishers Weekly”