Kiedy zaczyna się polska literatura nowoczesna? Niektórzy sadzą, że wówczas, gdy Mickiewicz spojrzał w przepaść krymską. Spojrzał i uwierzył. A raczej zwątpił w poezję, Bo w żyjących języku nie ma na to głosu. Zatem świadomość nowoczesna rodzi się ze zwątpienia w moc słowa, które nie potrafi wyrazić dynamiki rzeczywistości nawet wówczas, gdy artysta nada mu najdoskonalszą formę. Stąd pytanie, czy świat w ogóle można przedstawić, skoro on sam nie tyle istnieje jako coś gotowego, ile wciąż się staje. Kiedy literatura zaczyna mówić o swoich kłopotach z wysłowieniem i odkrywa własne ograniczenia, wtedy właśnie przychodzi nowoczesność. Przychodzi, bo długi modernizm jako synonim nowoczesności, nie zaś alternatywna nazwa okresu Młodej Polski, to bardziej projekt interpretacyjny odpowiadający na wyzwania współczesności niźli epoka literacka, o której moglibyśmy powiedzieć, że właśnie w takim a takim czasie się rozpoczęła. Ale też periodyzacja jest ważna, bo w określeniu polska literatura nowoczesna od początku chodziło o reinterpretację jej najnowszej historii, nie o dzielenie całej epoki na umowne okresy motywowane zmianami politycznymi, lecz o zarysowanie nowych ram na podstawie wyróżników ideowych, estetycznych, filozoficznych. Zatem nowoczesność zamiast Młodej Polski (a raczej jej schyłku), zamiast dwudziestolecia międzywojennego, literatury wojny i okupacji, literatury po roku 1945, a później po roku 1989. Nowoczesność, która miała swoje antycypacje chociażby u Norwida wielkiego modernisty, jakoś spowinowaconego z Baudelaireem i Rimbaudem, w zachodniej historii literatury od dawna sytuowanymi właśnie w obrębie nowoczesności. A co z przepaścią krymską Mickiewicza? Jak widać, ramy epoki modernistycznej w literaturze podlegają negocjacji, bo i sama nowoczesność głosi, że nie ma nagich faktów, a jedynie ich interpretacje. Stąd kryzys przedstawienia, Bo w żyjących języku nie ma na to głosu.
Jeśli jednak poprzestaniemy na tym, że modernizm rozpoczął się w naszej literaturze mniej więcej sto lat temu i trwa do dziś, to warto wybrać jedną z wielu możliwości opisu naszej epoki. Włodzimierz Bolecki wprowadza kategorie dominant polskiego modernizmu. Są to konstrukty teoretyczne, a nie rzeczywiste programy istniejące w literaturze polskiej minionego stulecia. Perspektywa post factum każe Boleckiemu wyróżnić następujące dominanty: symbolizm, witalizm, esencjalizm, relacjonizm, konwencjonalizm, poetyckość, konstruktywizm. We wskazanych koncepcjach myślowych można dostrzec:
napięcie pomiędzy tym, co w kulturze stare (tradycyjne), a tym, co nowe (nowoczesne); pomiędzy tym, co naturalne, a tym, co sztuczne; pomiędzy mimesis a konstrukcją; pomiędzy techniką a cielesnością; pomiędzy ciałem a psychicznością; tym, co indywidualne, a tym, co społeczne; racjonalne i irracjonalne; moralne i amoralne et cetera.