Książka jest kolejną już, podejmowaną przez Autora, ambitną i wielowątkową próbą opisu nocnego kosmosu. Wypada zgodzić się z nim, że nocna odsłona miasta to obszar wciąż nieopisany, a z całą pewnością słabo opisany w polskich studiach kulturoznawczych. Nie będzie więc wielkim ryzykiem powiedzenie, że ta pozycja jest jedną z pierwszych w szeroko pojętej polskiej literaturze humanistycznej, które odkrywają terra incognita nocnych przestrzeni. Dotychczasowe badania miejskie (podejmowane z najróżniejszych punktów widzenia od urbanistycznego po socjologiczne i ekologiczne), o ile wiem, uprawomocniały jako oczywistość obraz dzienny miasta, nie dostrzegając zmiany jakościowej, nieomal ontologicznej, jaka zachodzi w mieście ogarniętym ciemnościami, funkcjonującym w sztucznym świetle lamp. To naprawdę nie jest ten sam świat, który widzimy w świetle dziennym. Zasługą Autora jest to, że tę różnicę zauważył i przedłożył nam przed oczy.
Z recenzji prof. Dariusza Czai
Osiągnięcia Autora wyróżniają się oryginalnością i antropologicznym rozmachem. Co ważne, nie jest to oryginalność powielana: styl, czyli poetyka narracji, w jego kolejnych książkach co prawda nie ulega zmianie co do istoty, lecz wzbogaca się, ukazuje lepiej, bo głębiej, analizowane tematyczne wątki. Dopiero przy lekturze tej publikacji widoczne stało się dla mnie powiązanie przez Autora trybów badania i opisywania miasta-nocy, w tym pojawiających się na tym tle problemów epistemologicznych, z refleksją ontologiczną: o kulturowej materii nieokiełznanej, niepodległej, rozmytej, płynnej oraz wyrywającej się ze sztywnego gorsetu formalnych matryc pojęciowych i teoretycznych. Fenomen miasta-nocy, ze swej natury nieokiełznany, umyka badaniu i broni się przed zamknięciem w opowieści, woli przybrać postać uwrażliwiającego, migotliwego cienia.
Z recenzji prof. Andrzeja Pawła Wejlanda