Noc spadających gwiazd

Dzisiaj chciałabym podzielić się wrażeniami po przeczytaniu książki "Noc spadających gwiazd "
Jest to moje drugie spotkanie z twórczością autorki I zapewniam że nie ostatnie.
Tym razem autorka zabiera nas do Zalesian i tam poznamy przesympatyczne dwie dziewczyny Aleksandrę i Natalię, łączy ich nić przyjaźni.
Noc spadających gwiazd zmienia wszystko w życiu dziewczyn .Jedna dowiaduje się że jest na bilbordach w mieście i szuka jej jakiś mężczyzna, a druga dowiaduje się że jest w ciąży....dziewczyny nie pamiętają nic z feralnej nocy zrzucają na alkohol który piły ale najwyraźniej tu nie alkohol zawinił ...Tylko zupełnie co innego..

Poznamy również detektywa Zawadę który prowadzi śledztwo w sprawie Natalii.
Szefa dziewczyn- Janusza który ma za sobą przykre doświadczenia....
I przesympatycznego staruszka Franciszka- właściciela sklepiku z pamiątkami,który przez 50 lat starał się zapomnieć o tragedii która go dotknęła.
Poznamy też Ukrainkę którą poznała Natalia w podróży do Poznania i zaginęła bez śladu.

Ta historia skłania do refleksji.... zastanawiamy się nad losem bohaterów. Zadajemy sobie wiele pytań...
Pokazuje również prawdziwe oblicze ludzi a również to że nie zawsze mamy wpływ na niektóre sytuacje. Pokazuje że w chwilach zwątpienia nie możemy poddawać się ani tracić nadziei. Każdy człowiek ma swoje słabości i gorsze dni ale trzeba wierzyć że damy radę przebrnąć przez życiowe losowe zdarzenia .
Życie to nie bajka, i nie zawsze jest kolorowo...

Autorka w poruszający sposób pokazuje nam jak niewiele potrzeba by w jednej chwili stracić wszystko.
"Wystarczy chwila słabości połączona z jakimś niekorzystnym splotem wydarzeń i można szybko znaleźć się na samym dnie...."

Piękna poruszająca powieść zachęcam was do tego abyście sięgnęli po nią 👌 polecam całym sercem ❤️
Ja zaczynam czytać kolejną część "Noc wigilijnych cudów " bardzo jestem ciekawa co tym razem zaserwuje nam autorka.