Trzy siostry: Maria, Zofia i Eliza Pareńskie. Trzy muzy Stanisława Wyspiańskiego. Maryna i Zosia, pod własnymi imionami, zostały sportretowane przez niego w Weselu, prapremiera dramatu w marcu 1901 roku przerodziła się w wielki skandal towarzyski w Krakowie. Wesele dało Wyspiańskiemu nieoficjalny przydomek czwartego wieszcza, a siostrom Pareńskim literacką nieśmiertelność. Maria, Maryna, wielka miłość i muza Witolda Wojtkiewicza, portretowana także przez Wyspiańskiego, została żoną Jana Raczyńskiego, zapomnianego dzisiaj pediatry, który jako pierwszy wykazał doświadczalnie związek krzywicy z niedoborem światła słonecznego. Z trzecim mężem, Janem Grekiem, i szwagrem, Tadeuszem Boyem-Żeleńskim, zginęła w egzekucji profesorów lwowskich w pierwszych dniach niemieckiej inwazji na ZSRR. Zofia, Fusia, Boyowa, została żoną Tadeusza Żeleńskiego. Jej portret z synem autorstwa Stanisława Wyspiańskiego jest jednym z najpiękniejszych pasteli z serii Macierzyństwo. Przyjaźniła się z mężem, choć obydwoje szukali miłości poza małżeństwem. "Dobra, rozumna i miła towarzyszka pracy" napisał o niej Boy. Eliza, Lizka, najmłodsza z sióstr, najmniej znana, choć najczęściej portretowana, była żoną młodopolskiego poety Edwarda Leszczyńskiego. W swoim krótkim życiu zmagała się z problemami emocjonalnymi, uzależnieniem od alkoholu i opiatów. Popełniła samobójstwo, mając trzydzieści pięć lat.