Książka pt. Mój Toruń. Wspomnienia chłopaka z Mokrego jest pozycją wspomnieniową dotyczącą lat 50. i 60. minionego wieku, bo na ten okres przypada młodość autora, którą spędził w Toruniu, mieście swojego urodzenia i dorastania. Mieczysław Wilczewski przedstawia swój dom rodzinny z podwórkiem, szkołę, do której chodził, znanych sobie ludzi, snuje opowieść o najbliższych i dalszych okolicach, o zwyczajach i pełnym niewygód codziennym życiu na przedmieściu, atrakcyjnych wtedy miejscach, swoich pasjach i fascynacjach, a także odtwarza ówczesną toruńską gwarę.
Przywołuje z pamięci i ocala od zapomnienia Toruń, jakiego już dzisiaj nie ma. Miasto i atmosferę sprzed półwiecza, brukowane ulice pozbawione wszelkiego ruchu i zabudowane wszechobecnym pruskim murem, nieobecne we współczesnym miejskim krajobrazie podwórka, a nawet gazowe latarnie.
Wspomina dzieciństwo, które w siermiężnych latach PRL, mimo że pozbawione tylu nowoczesnych gadżetów i zabawek, nie było wcale nudne, a wręcz przeciwnie obfitowało w zainteresowania obce współczesnej młodzieży. Brak telewizji, komputerów czy telefonów komórkowych nie tylko nie przeszkadzał w swobodnej komunikacji i zabawach, ale znacznie wzbogacał wyobraźnię i kreatywność.
Ta książka to swoisty przewodnik po małej ojczyźnie, którą dla autora było pogranicze przedmieść Mokrego i Chełmińskiego, i świecie, który teraz można jedynie zobaczyć na starych fotografiach.
To lektura nie tylko dla równolatków autora, którzy odnajdą w niej cząstkę siebie, ale także dla młodszych czytelników zainteresowanych historią swojego miasta i przemianami, które w nim zaszły.