Na czym polegał fenomen Mirosława Dzielskiego, kultowej postaci opozycji antykomunistycznej? Jak wyglądałaby dziś Polska, gdyby przedwczesna śmierć nie odebrała mu możliwości jej współkształtowania? O jakich lekcjach z jego myśli i działalności nie można zapomnieć?
Liberał, działacz polityczny i opozycjonista, w którym, jak podaje anegdota, widziano przyszłego premiera z Krakowa. Filozof i nauczyciel, opiekun i przewodnik nie bez przyczyny nazywany krakowskim Sokratesem. Z wielogłosu jego przyjaciół wyłania się portret osoby, która wyprzedzała epokę, a swoją postawą zmieniła pokolenia.
Trudno zmierzyć wpływ, jaki Dzielski wywarł na polską rzeczywistość swoimi pismami oraz wydawaniem liberalnej klasyki. () Największe znacznie przypisuję jego sposobowi inspirowania ludzi działaniom bez narzucania woli, bez prób dyscyplinowania, bez zadęcia; działaniom budzącym zaufanie dzięki jego osobistemu urokowi, kulturze i spokojowi, a nade wszystko popartym prostymi argumentami. Nie da się tego dokładnie zmierzyć. Liczba wszystkich słuchaczy i współpracowników też jest słabo wymierna, natomiast myślę, że co najmniej kilkudziesięciu znaczących ludzi polityki i gospodarki III RP wyniosło ze spotkania z nim idee i pomysły, które dobrze się przysłużyły Polsce Tadeusz Syryjczyk, Posłowie.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.