Boimy się samotności, a ten lęk szczególnie nasiliło doświadczenie odosobnienia w trakcie pandemii. Sprzyja jej również kultura nastawiona na produktywność, która może alienować od nawiązywania bezinteresownych relacji. Angażują przecież najcenniejsze waluty - czas i emocje. Odosobnienie jest nie tylko prywatnym doświadczeniem, ale również kwestią publiczną, którą podejmują powstające w kolejnych krajach ministerstwa do spraw samotności. Jakby wbrew obawom, bywa, że samotność stanowi życiowy wybór nie tylko ze względu na pragnienie samorealizacji, ale też dzięki przyciąganiu innymi pożytkami - zrozumieniem siebie, swoich potrzeb i tego, kim się jest.
Czy mówimy o samotności jako zagrożeniu, czy też sztuce dobrego życia, bez wątpienia mamy do czynienia z wyzwaniem społecznym, które warto nie tylko poznać, ale również oswoić i, o ile to możliwe, wejść z nią w jakiś związek.
Skąd się bierze uczucie osamotnienia, nawet jeśli otaczają nas ludzie? Jak świat cyfrowy wpływa na związki i życie seksualne? Czy można zaprzyjaźnić się z samotnością?
Odpowiadają: Magdalena Śmieja, Joanna Jędrusik i Filip Zawada
Ponadto w numerze:
Jakim filozofem byłby twój kot? John Gray i kocia mądrość
Czy Polacy mają skłonność do samozniszczenia? Esej S. Chwina
Powrót do przeszłości. Po co nam seriale retro i stare zdjęcia?
Felietony Olgi Gitkiewicz, Filipa Springera i Janusza Poniewierskiego