Śmiech to - wbrew pozorom - poważna sprawa. Żarty, które opowiadamy, odsłaniają nasze obawy i aspiracje, to, z kim się trzymamy, i to, kogo z naszej "wspólnoty śmiechu" wykluczamy. Do 1989 r. satyra miała często charakter polityczny, była zakamuflowaną krytyką PRL-owskich realiów. Dziś żarty o "Januszach i Grażynach" z klasy ludowej czy
"Julkach" - liberalnych nastolatkach - odsłaniają społeczne antagonizmy. Kabarety, memy czy stand-up okazują się dobrym punktem wyjścia do rozmowy o współczesnej Polsce.
Jednocześnie śmiech jest zjawiskiem uniwersalnym - dlatego w Temacie Miesiąca nie zamykamy się w naszej lokalnej perspektywie. Przyglądamy mu się też z innych stron: jako
zjawisku wyróżniającemu "Homo sapiens" i pozwalającemu nam niekiedy przetrwać najtrudniejsze chwile.
Czy Robert Makłowicz to niekoronowany król polskiego humoru? Kiedy dowcip krzywdzi, a kiedy ratuje nas w codzienności? Dlaczego uważa się, że mężczyźni są zabawniejsi niż kobiety?
Odpowiadają: Jan Jęcz, Kasia Babis, Olga Drenda, Łukasz Jach i Ewa Woydyłło-Osiatyńska
Ponadto w numerze:
Poradziecka Mater Dolorosa. Na wojnie i dyktaturze kobiety tracą najwięcej
Martha Nussbaum o #MeToo: Musimy zburzyć bastiony męskiej pychy
Cool jak Korea. Przepis na popkulturowy sukces prosto z Seulu
W Polsce jest komu pomagać. Jak mądrze wspierać uchodźców?
Felietony Olgi Gitkiewicz, Filipa Springera i Janusza Poniewierskiego