W zrujnowanym, opuszczonym pałacu na pograniczu niewielkiego miasteczka, na podłodze pełnej brudnego tynku ze sporym bólem głowy budzi się Maria – młoda kobieta, która wczoraj szukała w tych okolicach zaginionej kilka tygodni temu córki. Od tego momentu zaczynają dziać się nie tylko dziwne, lecz także przerażające dla niej wydarzenia. Okazuje się, że nikt z miasteczka nie ma pojęcia, kim jest. Nikt jej nie pamięta – ani na posterunku policji, ani nigdzie indziej, gdzie wczoraj była. Ale to dopiero początek problemów. Wraca do swojej rodzinnej Warszawy, a tam również nikt jej nie pamięta.
W jej domu mieszkają zupełnie obcy ludzie, i to – jak twierdzą – od wielu lat. Jej samej nie rozpoznają ani sąsiedzi, ani dotychczasowi znajomi, a rodzina twierdzi, że osoba, za którą się podaje, nigdy nie istniała. Nawet matka Marii nie rozpoznaje w niej nikogo, kogo by kiedykolwiek znała.
Przerażona kobieta rozpoczyna dochodzenie na własną rękę. Chce odzyskać tożsamość i uciec przed nieznanym zagrożeniem. Aby przeżyć, musi dojść do prawdy – nawet jeśli okaże się ona niewyobrażalnym koszmarem.