Grupka studentów psychologii błąka się po życiu, chcąc wreszcie posmakować, czym jest ta "dorosłość". I pod ich pozornie zwyczajnymi opowieściami - których treścią są egzaminy, imprezy i romanse - kłębi się coś nienazwanego: mikstura traum, zagubienia czy nieumiejętności wzięcia udziału we współczesnym spektaklu. W którym każdy musi być doskonały, wyjątkowy, zawsze na medal i z pięknym uśmiechem - który zostanie uwieczniony na rolce, najlepiej z palmami w tle. "Każdy sobie" to powieść obyczajowa z elementami kryminalnymi, w której świecie łatwo odnajdzie się czytelnik - i to nie tylko ten dwudziestokilkuletni. A dla wrocławian to pozycja obowiązkowa - gród nad Odrą jest czasem słoneczną, a czasem mroczną sceną wakacyjnych przygód, zaklętych w tej powieści. Czy wszyscy przeżyją te wakacje? Dowiedzą się tego ci, którzy zanurzą się w te strony, pełne rozmyślań, zdrad, seksu, mocnych emocji i zbrodni