Ta książka to coś więcej niż przewodnik. Autorka zaprasza do odkrywania miejsc, które są jej szczególnie bliskie, zachęcając do niespiesznego i uważnego ich poznawania. Dzieli się swoimi wspomnieniami, wrażeniami i refleksjami. Rozmawia z ludźmi, inspirującymi artystami i pasjonatami, żyjącymi tu od pokoleń oraz tymi, którzy porzucili wielkomiejskie tempo, osiedli blisko natury i jako gospodarze tradycyjnych restauracji oraz agroturystycznych siedlisk i pensjonatów dzielą się ze swoimi gośćmi wszystkim, co może się kojarzyć z wypoczynkiem w rytmie slow.
Nie ma tu obowiązkowych punktów programu raczej garść propozycji, które zainspirują, pozwolą zatrzymać się w biegu, rozejrzeć się uważnie wokół, poleniuchować na leżaku, pokontemplować piękno natury, porozmawiać, pomarzyć. I koniecznie spróbować lokalnych produktów miodów, ziół, truskawek, serów (na przykład słynnej Pijanej Kozy), doświadczając kaszubskiej gościnności.