To jedna z największych tajemnic świata. Czy społeczeństwo ma prawo ją poznać?
Rufin wraz z ojcem i siostrą wiodą monotonne życie w mieście zwanym En Lapu. Metropolia ta jest jedną z nielicznych ocalałych, które cudem egzystują pośród martwych terenów zmienionych w bezbrzeżną pustynię. W wyniku ludzkich działań lata temu nastąpił gwałtowny pomór pszczół, a ich brak doprowadził do zniszczenia ekosystemu. Zanieczyszczenie powietrza i głód stanowią duży problem, dlatego władze organizują pobory plantacyjne służące ręcznemu zapylaniu drzew. Znudzony dotychczasowym życiem Rufin zgłasza się na ochotnika i wraz z tajemniczym, nowo poznanym towarzyszem mają do przebycia ponad sto kilometrów pustyni piechotą. Nie wiedzą jeszcze, że względnie prosta wyprawa przerodzi się w walkę o lepsze jutro
JAWA pierwotnie miała nawiązywać do wizji umierającego świata. Gdy zapełniałem literami pierwsze strony tekstu, nie miałem jednak pewności, jak potoczą się losy bohaterów. Ciekawość tego, jaki będzie finał tej historii, motywowała mnie, by codziennie siadać przed klawiaturą i pisać. Poniekąd pomysł na ostatni rozdział zaskoczył mnie samego. Wiem, że zakończenie powieści w ten sposób to podjęcie sporego ryzyka. Oby JAWA dostarczyła Wam tyle samo emocji, co mnie w trakcie jej tworzenia.