Piętnastoletnia Hanka po nieudanej próbie samobójczej siedzi w szpitalnej izbie przyjęć, pod opieką policjantki, i opowiada jej, co doprowadziło do takiej sytuacji.
Poważnych przykrości życia doświadczała od wczesnego dzieciństwa. Chuligani z kamienicy, w której mieszka, trują przygarniętego przez nią psa, Skarania. Później nie jest lepiej. W szkole dziewczynka czuje się wyobcowana. Prym wiodą tutaj bogatsi, z rodzicami na stanowiskach, a kiedy Hanka objawia zdolności plastyczne, szybko zostaje „przycięta” i żąda się od niej tak zwanych normalnych rysunków, które przecież nie mogą wygrać w konkursach. Nic dziwnego, że zamyka się w sobie.
Co gorsza, w kolejnych klasach poróżni się z jedyną przyjaciółką, Amelką. Jej podwórkiem rządzi Rudek, atrakcyjny, ale ewidentnie toksyczny, podobnie jak całe jego towarzystwo. Hanka nie umie się w tym odnaleźć, rówieśnicy jej dokuczają i właściwie nie widzi wyjścia...
Na szczęście właściciel miejskiego klubu sportowego zauważa talent Hanki do biegania. To coś, co dziewczynie pozwoli się dowartościować. Tak się wydaje, póki znów nie odezwie się prześladujący Hankę pech. W pierwszych zawodach zajmuje dobre miejsce, później jednak doznaje kontuzji. Wzmacniany przez toksyczne otoczenie strach, że nie podoła, paraliżuje Hankę po powrocie do zdrowia i treningów. Rezygnuje.
Tak toczy się jej życie i za nic nie chce być lepiej. Rozwód rodziców, utrata kontaktu z ojcem, konflikt z matką, nieudane próby zawarcia wartościowych znajomości, konflikt z prawem, wreszcie kolejowe tory.
Hanka opowiada swoje nacechowane cierpieniem życie policjantce. Czy ta jej wysłucha? Czy można cokolwiek zmienić w tej sytuacji, podać pomocną dłoń?