Wsłuchani jesteśmy w te coraz bardziej potęgujące się odgłosy walki i strach paraliżuje nas wszystkich, przestajemy być ludźmi, zamieniając się w drgające kłębki nerwów, gotowych oszaleć- pisała ukrywająca się w bunkrze młoda Żydówka, Maryla, kilka dni po wybuchu powstania w getcie warszawskim. Jej dziennik to unikatowe świadectwo Shoah. Autorka opisuje w nim - z perspektywy ofiary i zarazem świadka tych dramatycznych wydarzeń - życie i śmierć zamkniętych za murami getta żydowskich dzieci, kobiet i mężczyzn. Relacjonuje przebieg krwawo przez Niemców tłumionego powstania. Do dziś nie udało się ustalić, gdzie i kiedy zginęła autorka. Prowadzony przez nią od wiosny 1942 roku diariusz urywa się 27 kwietnia 1943 roku. Tuż po wojnie odnaleziono go na terenie byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego na Majdanku.
Publikacja opracowana przez Państwowe Muzeum na Majdanku (PMM).
Maryla- była młodą Żydówką zamkniętą w getcie warszawskim. Wiemy, o niej tyle, ile wynika z jej zapisków. Nie znamy nawet jej nazwiska. Przeżyła wielką akcję likwidacji getta w lipcu -wrześniu 1942 roku prawdopodobnie dzięki zatrudnieniu w fabryce Waltera C. Tbbensa. Straciła wówczas matkę. Miała męża Adama, który przebywał razem z nią w bunkrze o nieznanej lokalizacji.