Od autora: Z wody powstałem i w wodę się przemienię Z niektórymi z Państwa, to nasze pierwsze spotkanie. Z innymi kolejne, ale dzieli je wiele lat. W tym czasie pogłębiłem wiedzę o ogólnie rozumianym świecie, a przede wszystkim - o sobie. Zajrzałem, jak dotąd dla mnie, w nieodgadnione głębiny przeszłości, umiejąc tym razem nazwać je po imieniu. Niezmienna natomiast pozostała we mnie młodzieńcza ciekawość funkcjonowania mechanizmów wszechświata, naiwność zadawanych pytań i pewność, że krzywda ludzka nie powinna pozostawać bez odpowiedzi. "Panta rhei", nie można wejść do tej samej rzeki, a wspomnienia budują przeszłość tych nurtów. Choć to z marzeń budujemy codzienną przyszłość, to jedno bez drugiego istnieć nie może. To czym jest przyszłość, skoro dążymy do poznania przeszłości? Ot, i kolejny dylemat- sprzeczność. A może połowa tego samego bytu? Światło, woda, życie - to klucz każdej myśli, która zawarta jest w tym zbiorze wierszy, zbiorze przemyśleń skwapliwie poskładanych, oczyszczonych i zdatnych do przyswojenia. Może nie przy pierwszym, lecz przy kolejnych spotkaniach z wierszami, urośnie poziom łaknienia kolejnego kęsa niespodziewanego słowa, frazy, strofy, czy tylko ulotnego wyczekiwania na strumień uwolnionego myślenia. Życzę odnalezienia kawałka siebie. Artur Robert Pluszczewski