Zapraszamy do bajki autorstwa Tamary B. Marszałowej.
Książka przeznaczona jest dla dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym.
Niedźwiadek Łakomczuszek bardzo lubił cukierki.
Czasami brał paczkę cukierków i szedł na spacer po lesie. I nie mógł przestać jeść, dopóki nie zjadł wszystkich. I właśnie dlatego nazwali go Łakomczuszkiem. Niedźwiadek potrafił podzielić się z przyjaciółmi wszystkim… tylko nie cukierkami.
Pewnego razu szedł sobie Łakomczuszek po lesie, policzek miał wypchany landrynką. Na drodze spotkał Zająca. – Cześć, Łakomczuszku – mówi Zając. – Co tam trzymasz w buzi? Cukierka? – Nie, coś ty! – odpowiada Łakomczuszek. – Tentego… Policzek mi spuchł!
To znaczy, chciałem powiedzieć, że ząb mnie boli. – Oj, biedaku! – użala się nad nim Zając. – Idź do Dzięcioła. On ci ząb wyleczy. – Tak, pójdę, pójdę – mamrocze niedźwiadek, spuszczając oczy. – Na pewno pójdę!
Wstyd mu się zrobiło, że oszukał kolegę, ale naprawdę strasznie nie miał ochoty dzielić się cukierkami.