W ciągu niemal 60 lat od czasu zakończenia II wojny światowej sowieccy i rosyjscy historycy oraz teoretycy wojskowości starannie wymazywali z zapisów historycznych jakiekolwiek wzmianki o pierwszej operacji jassko-kiszyniowskiej 2. i 3. Frontu Ukraińskiego, podczas której oba wspomniane fronty Armii Czerwonej w kwietniu i maju 1944 roku usiłowały dokonać inwazji na Rumunię. Jak to się zdarzało w wielu podobnych wypadkach, umyślnie wpisali te operacje Armii Czerwonej na długą listę "zapomnianych bitew" w wojnie sowiecko-niemieckiej. Dopiero od niedawna zaczęto przyznawać, że ta ofensywa w ogóle miała miejsce, częściowo wydobywając ją z "zapomnienia". Pomimo oczywistej potrzeby stworzenia kompletnego i rzetelnego opisu wojny sowiecko-niemieckiej, bardzo niewiele opracowań historyków niemieckich lub badaczy z innych krajów zachodnich, opierających się głównie na niemieckich źródłach archiwalnych, wspomina w ogóle o tej ofensywnej operacji Armii Czerwonej. Podążając za przykładem historyków sowieckich i rosyjskich, ci badacze również wyrzucają tę ofensywę na "śmietnik historii", marginalizując ją i skupiając się raczej na ciężkich walkach, jakie miały miejsce od stycznia do kwietnia 1944 r. na Ukrainie.