Uratowana z warszawskiego getta - najmłodsze dziecko ocalone dzięki Irenie Sendlerowej. Córka dwóch matek, żydowskiej i polskiej. Z wykształcenia - pedagog, z wyboru - dusza rogata. Żona poety, Jerzego Ficowskiego. Działaczka antykomunistycznej opozycji. W wolnej Polsce doradczyni i rzeczniczka prasowa ministra Jacka Kuronia. Oto niepokorna Elżbieta Ficowska (ur. 1942), sportretowana w książce Cezarego Harasimowicza, który ze swoją bohaterką odbył wiele pasjonujących rozmów. "Bieta" nie jest jednak biografią. "Bieta" jest powieścią. Powieścią czułą, choć nieckliwą; dramatyczną, ale i dowcipną. Powieścią o kobiecie, w której losie lub przeznaczeniu, jak zwał tak zwał, odciska się historia narodów na wieki ze sobą związanych, żydowskiego i polskiego. "To miłość ocaliła żydowską dziewczynkę z mroku zagłady. Doznała jej w obfitości i dzieli się nią przez całe życie. Także w tej książce, którą się czyta ze łzami w oczach, ale i z uśmiechem. Brawo czuły autor! Brawo bohaterka z piekła rodem! " Agata Tuszyńska