Czas między wielkimi wojnami XX wieku. W sztetlu, położonym gdzieś między Krakowem a Lublinem, mieszkają wyznawcy trzech religii – katolicyzmu, prawosławia i judaizmu. Zarówno przekonania religijne, jak i mentalność oraz tradycja mają wpływ na życie mieszkańców, nie przeszkadza to jednak im być sąsiadami, znajomymi, przyjaciółmi.
Niemałą rolę w życiu miasteczka odgrywa przyroda i zwierzęta towarzyszące człowiekowi. Nikt nie ma patentu na mądrość, nikt nie jest bez grzechu, bo wszyscy są tylko ludźmi. Targają nimi namiętności, czasami determinującą rolę odgrywa w ich życiu historia, jeszcze innym razem prawa biologii, zawierające się między narodzinami a śmiercią.
Wszyscy bohaterowie budzą w czytelniku jakiś rodzaj czułości, którą darzy ich świat cisza, narratorka opowieści, nieodłączna towarzyszka ludzkiej egzystencji. Właśnie ona posiada nieograniczoną wiedzę o mieszkańcach sztetla. Cisza jest dyskretna, tkliwa i mądra. Wielokrotnie właśnie ona zabiera glos, by skomentować wybory, życie i losy bohaterów.